Mała, przymilna pieszczocha... ma ok. 7 lat, jest wyjątkowo oddana człowiekowi- najbardziej szczęśliwa w domu, gdzie będzie jedynym zwierzakiem, a przynajmniej psem. Na koty nie reaguje, jest wybitnie inteligentna, bardzo szybko się uczy. Nie potrzebuje długich ani częstych spacerów, pięknie chodzi na smyczy i bez smyczy. Je wszystko, w domu nie brudzi. Jej do szczęścia potrzebny jest własny człowiek, poczucie, że ma dom i trochę miłości . Czy te oczekiwania są zbyt wielkie? Zapewne nie, ale choroba którą przebyła Dakota, jej o zgrozo – średni wiek, nazywany przez niektórych wiekiem starczym, skutecznie odstraszają. Czy nie ma wśród czytających to ogłoszenie jednego Człowieka, który popatrzy sercem i pokocha tą małą istotkę? W jej życiu jest jeden priorytet- Człowiek i kontakt z nim. Czuła, delikatna, doświadczyła w życiu wiele cierpienia. Blizny nie są po pogryzieniu, to efekt uboczny jej choroby. Taka nasza ludzka natura, że lubimy odwrócić wzrok i udawać, że nie widzimy i nie słyszymy tego rozpaczliwego apelu o DOM dla Dakoty. Jeśli jesteś tym wyjątkowym Człowiekiem, jesteś w stanie pomóc, ofiarować naszej kruszynce DOM, to prosimy o kontakt: 602 22 73 83

Miasto/miasta:  Warszawa

Historia Opala, to historia tragiczna i traumatyczna. Nie znajdziesz w niej krwi, nie znajdziesz otwartych ran nad którymi pastwią się muchy, bo historia Opala, to wyniszczające psychikę przeżycia, to pasmo nieszczęść, złych decyzji ludzi i ciągła bezdomność. Czy tym razem się uda? Poznajcie historie Opala... Opala znało pół miasta. Ze swoim Panem dzień w dzień przemierzali centrum miasta. Pan siwiuteńki jak gołąbek, obok niego zawsze Opal. Czasami Pan odpoczywał na ławce, Opal obok zwinięty w kłębuszek sobie spał. Pewnego razu Pan, odpoczywając na ławce zasnął. I nigdy się nie obudził.... Opal trwał przy nim kilka godzin, zanim ktoś się nie zainteresował losem Pana. Opal piszczał i prosił przechodzących o pomoc.... Pomoc nadeszła za późno... Opal trafił do schroniska! Tak wyglądało jego życie. Tak wyglądało kilka lat... I nadszedł dzień gdy zaświeciła iskierka nadziei. Pojawiła się szansa na dom! Opal pojechał ,a my wszyscy byliśmy szczęśliwi! Nareszcie, ten udręczony, cudny pies ma DOM. Radość trwała krótko… Opal zaginął. Jakaż była radość kiedy się odnalazł, wracał do schroniska, ale był, żył, ocalał! Dzisiaj po łzach radości płyną łzy rozpaczy! Opal to już nie ten pies. Wystraszony, przerażony, skaczący i proszący, aby nie zamykać go w schroniskowej klatce. Boi się mężczyzn, jest przerażony schroniskiem i psami. Opal ma ok. 7 lat, waży ok. 20kg. Jest oczywiście zaszczepiony i wykastrowany. Szukamy PILNIE odpowiedzialnego domu gdzie Opal zapomni o przeszłości, gdzie będzie się cieszyć życiem , tak jak każdy kochany pies. Może doczekamy się tej chwili i takich zdjęć, jak te które widzicie Państwo w ogłoszeniu? To zdjęcia z krótkich spacerów, nikłych momentów radości jakie Opal ma obecnie, przytulając się do ludzi, ciesząc każdym źdźbłem zielonej trawy i błękitnym niebem. Nie szukamy budy i kojca! To nie miejsce dla Opala! Kontakt: 534-863-964 mail : irenaka7@wp.pl

Miasto/miasta:  Warszawa

Był sobie pies, dla jednych niezwykły, dla innych, zwykły czarny burek. Ten zwykły/ niezwykły pies ma na imię Hipisek, a jego druga połówka to pewien wyjątkowy, młody człowiek – Pawełek. Ich historia, to opowieść o pięknej miłości, niezwykłym oddaniu psa i jego przywiązania. To też historia małego chłopca i wyjątkowej determinacji w szukaniu domu dla swojego wiernego przyjaciela. Hipis nie wie co to DOM, jako maleńkie szczenię został wyrzucony pod bramą schroniska i jak wiele innych kundelków stał się z czasem niewidzialny dla otoczenia i dla odwiedzających. Trudno się dziwić, przerażony, gryziony przez innych braci w niedoli, więcej czasu spędzał w budzie nie pokazując się światu i nie narażając na agresję innych. I nagle, jak gwiazdka z nieba, pojawił się w jego życiu Paweł. To ON pokazuje Hipiskowi świat za kratami, to ON z nim rozmawia, to ON pokazuje, że nie trzeba się bać. Czuła ręka głaszcze, przytula ukochany pyszczek i cały czas powtarza: Będziesz miał DOM, obiecuję. Hipis ma ok. czterech lat, waży ok. 11 kg, jest psem szalenie spokojnym, zrównoważonym, na początku lekko nieufnym, ale bez cienia agresji. A jaki jest jeszcze? Pewnie wiecie co przeczytacie, bo serce Pawełka i jego miłość do przyjaciela jest wielka: Hipis to najpiękniejszy, najwierniejszy przyjaciel. Czuły, delikatny, wrażliwy i zasługuje na kochający DOM jak żaden inny pies. Czy ta niezwykła miłość, determinacja Pawełka znajdzie swój happy end? Zależy to od Ciebie… i od Ciebie, od każdego kto przeczyta ten apel małego chłopca o DOM dla jego największego przyjaciela. Kontakt w sprawie adopcji: 500 181 920

Miasto/miasta:  Warszawa

Witam, zajmuję się zarabianiem w necie i poznałem masę różnych ofert. Jednak nie dają takich dochodów jakie bym chciał. Szukałem czegoś konkretnego na lata, nie tylko dającego solidny dochód, ale przede wszystkim takiego biznesu który buduje się łatwo, szybko, posiadający super produkt. Dobry biznes to też taki gdzie nie musimy nikogo namawiać, zapraszać, polecać czy handlować. Ten spełnia wszelkie moje wymagania. Opracowałem konkretny sprawdzony już w praktyce sposób prowadzenia tych biznesów. Tu nie tylko otrzymasz moją pomoc ale też gotowy scenariusz działania oraz stronę pod ten biznes gratis. Czyli biznes jak na dłoni. Tu praca legalna, w miejscu zamieszkania jak i w realnym życiu. Wypłaty co tygodniowe. Firmy sprawdzone, pewne. Tu zawsze będę Ci pomagał aż do momentu solidnych dochodów. Uczciwie i rzetelnie. Nie musisz na tym się znać. Poznaj tylko produkt a zrozumiesz jakie tu mamy możliwości. Tu też osiągniesz w dość krótkim czasie dochód pasywny, w granicach 5 tyś zł. miesięcznie [ praktycznie w pół roku ] Jeśli będziesz mieć pytania - pisz śmiało lub dzwoń - 609 583 837. Zawsze szczerze odpowiem. Zapoznaj się z tym wyjątkowym biznesem - www.lamininazdrowie.pl.tl [ dowody skuteczności - podeślę ] drugi biznes, też nowość - nie tylko dla Pań. http://sukceszloupre.pl/Janusz/ -

Miasto/miasta:  Powiat warszawski zachodni

Pewnego wieczoru Rudolf ocknął się na poboczu ruchliwej drogi, oszołomiony upadkiem, przerażony, zupełnie sam. Nie rozumiał co się stało, ale wierzył, że jego pan wróci więc czekał. Czekał wiernie 3 miesiące! Tkwił w miejscu porzucenia i opuszczał je tylko po to, by w pobliskim barze wyżebrać coś do jedzenia. Wychudł i stał się nieufny. Dzięki dobrym ludziom, Rudolf trafił do psiego hotelu, gdzie z nadzieją czeka na kogoś, kto dostrzeże jego potencjał i już nigdy nie zawiedzie. Czas, by los psiaka się odmienił. Rudek to wyjątkowo bystry, zrównoważony pies, niecierpliwie czekający na długie spacery. To pies towarzysz dla aktywnej rodziny. Rudolf ma ok. 4 lat, jest zdrowy, zaszczepiony i wykastrowany. Waży 30 kg. Pięknie chodzi na smyczy, dogaduje się z innymi psiakami, kotów nie toleruje. Szukamy dla niego domu, który potraktuje go jak członka rodziny, najlepszego przyjaciela. Warunkiem adopcji jest wyrażenie zgody na wizytę wolontariusza oraz podpisanie umowy adopcyjnej. Kontakt: 514 045 805

Miasto/miasta:  Warszawa

Był sobie pies, dla jednych niezwykły, dla innych, zwykły czarny burek. Ten zwykły/ niezwykły pies ma na imię Hipisek, a jego druga połówka to pewien wyjątkowy, młody człowiek – Pawełek. Ich historia, to opowieść o pięknej miłości, niezwykłym oddaniu psa i jego przywiązania. To też historia małego chłopca i wyjątkowej determinacji w szukaniu domu dla swojego wiernego przyjaciela. Hipis nie wie co to DOM, jako maleńkie szczenię został wyrzucony pod bramą schroniska i jak wiele innych kundelków stał się z czasem niewidzialny dla otoczenia i dla odwiedzających. Trudno się dziwić, przerażony, gryziony przez innych braci w niedoli, więcej czasu spędzał w budzie nie pokazując się światu i nie narażając na agresję innych. I nagle, jak gwiazdka z nieba, pojawił się w jego życiu Paweł. To ON pokazuje Hipiskowi świat za kratami, to ON z nim rozmawia, to ON pokazuje, że nie trzeba się bać. Czuła ręka głaszcze, przytula ukochany pyszczek i cały czas powtarza: Będziesz miał DOM, obiecuję. Hipis ma ok. czterech lat, jest psem szalenie spokojnym, zrównoważonym, na początku lekko nieufnym, ale bez cienia agresji. A jaki jest jeszcze? Pewnie wiecie co przeczytacie, bo serce Pawełka i jego miłość do przyjaciela jest wielka: Hipis to najpiękniejszy, najwierniejszy przyjaciel. Czuły, delikatny, wrażliwy i zasługuje na kochający DOM jak żaden inny pies. Czy ta niezwykła miłość , determinacja Pawełka znajdzie swój happy end? Zależy to od Ciebie… i od Ciebie, od każdego kto przeczyta ten apel małego chłopca o DOM dla jego największego przyjaciela. Kontakt w sprawie adopcji: 660 486 819

Miasto/miasta:  Warszawa

MIŚ, BECZUŁKA i BARYŁKA mają ok 8 tygodni. Pewnego jesiennego wieczoru przywiozły je Panie, które wybrały się do lasu na grzyby. W okolicach toru kolejowego w Cieksynie natknęły się na przerażone, zagłodzone, przeraźliwie chude i zapchlone maluchy, pozostawione na pewną śmierć. na szczęście nie przeszły obojętnie. Maluchy mają się już całkiem dobrze, rosną jak na drożdżach, tylko jedzą ciągle na zapas- do granic eksplozji. Zaznały w swoim krótkim życiu prawdziwego głodu i zajmie to trochę czasu zanim oduczą się tak opychać. Są wesołe, garną się do ludzi, z radością pakują na ręce. Zapowiadają się na trochę większe niż średnie. więcej zdjęć: http://wzajemniepomocni.pl/adopcje_zwierzat.html KONTAKT: fundacja-adopcje@wp.pl tel. 793 316 303 prosimy o telefony do godziny 19:00 -jeżeli nie odbieramy prosimy o smsa- ADOPCJA W CAŁEJ POLSCE, jeżeli nie mamy transportu "przy okazji", adoptujący pokrywa połowę kosztów transportu. Obowiązuje procedura adopcyjna: .................................................................. * Wypełnienie ankiety przedadopcyjej. * Wizyta przedadopcyjna * W przypadku pozytywnej decyzji dot. adopcji podpisują Państwo umowę adopcyjną, zobowiązując się do przestrzegania jej postanowień. * Zobowiązują się Państwo do kastracji/sterylizacji psa/suki w odpowiednim wieku (termin do którego należy wykonać zabieg podany jest w umowie). * Psa do domu stałego dowozimy osobiście. Jeżeli odległość od Fundacji do domu stałego wynosi ponad 100km - ponoszą Państwo połowę kosztów dojazdu. *Nie wydamy szczeniaków do kojca, na łańcuch - skrupulatnie sprawdzamy to podczas wizyt poadopcyjnych. *Zanim zaadoptujesz prosimy zastanów się czy stać Cię na utrzymanie malucha który je praktycznie non stop i czy masz wystarczające pokłady cierpliwości by wychować rozwydrzonego szczeniaka, który może zjeść kanapę albo nowe buty. Ze swojej strony służymy radami, a przy adopcji przekazujemy "instrukcję obsługi szczeniaczka" - spis porad które pomogą nowemu opiekunowi. Psy przebywają w Błędowie w woj. mazowieckie (14km od Lotniska Modlin). Psy dowozimy w każde miejsce w POLSCE (jeżeli zostanie wydana pozytywna decyzja adopcyjna). KONTAKT: fundacja-adopcje@wp.pl tel. 793 316 303 prosimy o telefony do godziny 19:00 -jeżeli nie odbieramy prosimy o smsa- www.wzajemniepomocni.pl Facebook: http://www.facebook.com/pages/Fundacja-Wzajemnie-Pomocni/293225950738356

Miasto/miasta:  Warszawa