Mam na imię Gacuś. Ech, to moje dotychczasowe bezsensowne życie, to tylko głód i strach, ale czy inne psy schroniskowe mają lepiej? Każdy z nas walczy o kęs jedzenia i przetrwanie. Ja też próbowałem, ale pogryziony, zastraszany przez inne psy, podałem się. Wciśnięty w kąt boksu, poraniony czekałem na…..? I stał się CUD- obolały i wystraszony trafiłem pod skrzydła ludzi, dla których stałem się ważny i wyjątkowy. Czyż można chcieć więcej? Dali mi to, co może dać człowiek żywej istocie: miłość, bezpieczeństwo i pełną miseczkę. Ale to wszystko jest tymczasowe, ja to wiem i ciągle czekam na Ciebie, ręce które pogłaszczą zmęczoną psią głowę i obronią przed złem.
Czy kiedyś usłyszę: Gacuś, chodź ze mną, będziesz moim ukochanym psem?
Jeśli lubisz małe, pełne uroku pieski, przytul mnie i podaruj mi DOM!!!
Lubię zabawy, psoty i żywiołowe harce.
Możesz ze mną pobiegać za piłeczką, iść na długi spacer lub pobuszować w zakamarkach ogrodu!!
Tylko, czy mnie pokochasz jak ja Ciebie?
Proszę, nie odbieraj mi nadziei, już tak długo czekam!!

Jeśli zechcesz ofiarować mi dom, zadzwoń do mojej opiekunki Marzenki: 509300120
Mail: komomar@interia.pl

Gacuś w pigułce:
- waga ok. 9 kg
- wiek ok.2,5 roku
- uwielbia zabawy i spacery
- nie niszczy w domu i zachowuje czystość
- akceptuje koty i większość psów, choć nie polecamy dla psów dominantów, ze względu na urazy z przeszłości.
- wykastrowany, zaszczepiony